Jedną z postaci, które stoją w naszej alei jest Wacław II, jeden z mniej znanych, ale jakże zasłużonych dla Chęcin królów.
Wacław II pochodził z czeskiej dynastii Przemyślidów, był synem króla Przemysła Ottokara II. Swoje pretensje do ziem polskich rościł ze względu na swoją... ciotkę - Gryfinę, żonę bezpotomnie zmarłego księcia krakowskiego Leszka Czarnego. Ciągłe wojny pomiędzy książętami dzielnicowymi sprawiły, że brakowało silnego ośrodka władzy na tych terenach, co skrzętnie wykorzystywał król znad Wełtawy. Stopniowo podporządkowywał sobie m.in. książąt śląskich, a następnie poszczególnie ziemie, rządzone przez kolejnych Piastów. Aktu koronacji na króla Polski dokonano w 1300 r., kiedy po pokonaniu przeciwników politycznych i śmierci Przemysła II, udało się Wacławowi opanować Wielkopolskę i Pomorze.
Wacław II jest ważnym władcą dla naszych Chęcin. To dzięki jego staraniom i przy pomocy jego wiernego stronnika - bpa krakowskiego Jana Muskaty, udało się wybudować na szczycie Góry Zamkowej pierwsze fortyfikacje. Niestety, po dziś dzień zachowały się jedynie szczątki, które udało się zlokalizować podczas niedawnych prac archeologicznych. Zarys pierwszej wieży "Wacławowej" można oglądać na Zamku Górnym, tuż obok baszty środkowej. Przemyślida przyczynił się także do rozpowszechnienia na terenach polskich urzędu starosty. Tenże urzędnik królewski, nazywany "brachium regale" (królewskie ramię) odpowiadał za administrowanie królewszczyzną i sądzenie za najcięższe przestępstwa. Starostowie urzędowali także na naszym Zamku, wśród których znajdziemy takie postaci jak kanclerz wielki koronny Walenty Dembiński czy też Stefan Czarniecki - słynny dowódca czasów Potopu szwedzkiego.