jesienslider_2018.jpg
dotknij_chmur.jpg
zamek_chciny_widok_na_tatry.jpg
Zamek Królewski w Chęcinach wzniesiono na grzbiecie skalistego wzgórza (367 m. npm.) najprawdopodobniej na przełomie XIII i XIV wieku, z inicjatywy Wacława II, króla Czech i Polski. Pierwsze wzmianki źródłowe na temat zamku sięgają 1306 roku, kiedy to w dokumencie wystawionym przez Władysława Łokietka, zamek (łac. castrum nostrum ducale) wraz z 11 wsiami miał zostać przekazany biskupowi krakowskiemu Janowi Muskacie. Duchowny był politycznym przeciwnikiem Łokietka, którego Piast chciał przeciągnąc na swoją stronę, jednak zaplanowany zabieg dyplomatyczny spalił na panewce, przez co już w 1307 r. warownia ponownie weszła w domenę monarszą. Z tego okresu pochodzi również wzmianka o pierwszym zamkowym urzędniku, trzymającym pieczę nad chęcińską twierdzą, o imieniu Wrocław [łac. Wroclaus].
Warownia była obiektem wysokiej rangi, ośrodkiem życia politycznego, gdzie kilkukrotnie, zwoływano zjazdy przedstawicieli stanu rycerskiego. Najbardziej znanym był zjazd z 26 maja 1331 r., określony przez Jana Długosza jako generalis omnium terrarum conventus, czyli zjazd rycerstwa i możnowładztwa z wszystkich terenów, wchodzacych ówcześnie w skład Polski. Podczas zwołanego colloquium Władysław Łokietek przekazał administrowanie Wielkopolską swojemu synowi - księciu Kazimierzowi, późniejszemu królowi. Twierdza była też jednym z miejsc koncentracji wojsk polskich udających się na wojnę z Krzyżakami, której apogeum stanowiła bitwa pod Płowcami z 27 września 1331 r.
Władcy doceniali wyjątkowo wysokie walory obronne zamku, usytuowanego w centralnej części kraju. Wspominany już król Łokietek zdecydował się zdeponować właśnie tu skarbiec koronny, w obawie przed zagrożeniem krzyżackim. Z podobnych powodów w 1318 r. arcybiskup gnieźnieński Janisław podjął decyzję o czasowym przeniesieniu diecezjalnych kosztowności właśnie do chęcińskiej warowni.
Chęciny stały się od średniowiecza stolicą powiatu oraz miejscem odbywania sądów ziemskich (roczki sądowe) oraz grodzkich. Najwyższym urzędnikiem zamkowym był starosta, pełniący funkcje administracyjno-sądowe. Z biegiem lat przestali oni pełnić swoje funkcje, przerzucając je na podstarościch czy burgrabiów, a prerogatywy sądownicze przejął sąd grodzki. Starostowie zaczęli traktować królewszczyzny niemal jako swoją własność, a płynące z nich dochody lądowały w ich kiesach. Do najbardziej znanych osobistości, sprawujących ten urząd byli m.in. Walenty Dembiński, kanclerz wielki koronny czy Stefan Czarniecki, bohater z czasów wojny ze Szwecją, o którym wspomina nasz hymn.
Twierdza służyła też, od końca XIV wieku, jako więzienie stanu. Swoją karę odbywał tu m.in. Andrzej Garbaty, przyrodni brat, a zarazem zacięty wróg Władysława Jagiełły oraz Jan Hińcza z Rogowa, oskarzony o romans z Sońką Holszańską, który "wtrącony głęboko do brudnej wieży w Chęcinach omal nie wyzionął ducha od smrodu w więzieniu", jak pisał Jan Długosz w swych "Kronikach". Po wygranej bitwie pod Grunwaldem w 1410 r. przetrzymywano na zamku znaczniejszych jeńców krzyżackich, więziony był też, wzięty do niewoli w bitwie pod Koronowem, Michał von Küchmeister, późniejszy wielki mistrz krzyżacki w latach 1414-1422.
Zamek pełnił też funkcje rezydencjonalne dla polskich władców oraz ich rodzin. W zamkowych murach kilkukrotnie gościli królowie z dynastii piastowskiej (Władysław Łokietek i Kazimierz Wielki), a także Władysław Jagiełło. Warownia wraz z podległymi wsiami (wchodzącymi w skład starostwa chęcińskiego) dedykowane były również żonom i wdowom królewskim. Z pewnością przebywała tu druga żona ostatniego króla z dynastii Piastów - Adelajda Heska, która po dwóch latach przeniosła się do Żarnowca. W starszej historiografii znajdziemy też informacje, że przez pewien czas pomieszkiwała tu również Elżbieta Łokietkówna, sprawująca rządy w imieniu swojego syna Ludwika. Z całą pewnością natomiast gościła w Chęcinach Sońka Holszańska, która w 1425 r. z powodu zarazy przeniosła się tu z Wawelu wraz z synem Władysławem (późniejszym Warneńczykiem). Przynajmniej od jej czasów starostwo chęcińskie regularnie traktowane było jako oprawa posagu, wnoszonego przez królowe, aż do śmierci królowej Katarzyny Habsburżanki (trzeciej żony Zygmunta II Augusta).
Najbardziej znaną królową, która rezydować miała w chęcińskim zamku była Bona Sforza, żona Zygmunta I Starego. Jej nienajlepsze relacje z synem Zygmuntem Augustem doprowadziły po śmierci królewskiego męża do konfliktu i decyzji o opuszczeniu przez nią naszego kraju. Włoszka znana była jednak z przedsiębiorczości, dzięki czemu udało jej się zgromadzić spore skarby. Postanowiła je zgromadzić i wywieźć do Italii. W trakcie jej odjazdu rezydować miała w Chęcinach, skąd wywiozła swoje precjoza na kilkuset wozach, zaprzężonych w konie. Pech chciał, że musiały one przejechać drewniany most na rzece Nidzie, który runął pod ciężarem wspomnianych skarbów. Część z nich bezpowrotnie utonęła w nurtach rzeki, a legenda głosi, że duch królowej pojawia się na Zamku w Chęcinach i poszukuje swojej własności...
Zamek kilkukrotnie ulegał zniszczeniu. Lustracje królewskie w latach 60-tych XVI wieku opisywały ówczesny stan faktyczny, który już wtedy wymagał poprawy. Pierwszymi zdobywcami warowni byli rokoszanie Zebrzydowskiego w roku 1607, którzy podstępem zajęli, złupili i spalili chęcińską twierdzę. Dzieła renowacji i przebudowy dokonał starosta chęciński Stanisław Branicki, którego wkład komisarze sejmowi okreslili na kwotę 5446 zł i 15 gr, co ówcześnie było kwotą niemałą. Kolejnych zniszczeń dokonały wojska szwedzkie, kozackie i siedmiogrodzkie w czasie potopu. Najbardziej niszczycielski był najazd z 1 kwietnia 1657 r., kiedy ucierpiały też same Chęciny. Po wojnie zamek zaczął podupadać, a dzieła zniszczenia dokonali po raz kolejny Szwedzi w czasie Wielkiej Wojny Północnej. XVIII wiek był czasem stopniowej degradacji warowni i utraty jej znaczenia, czego najlepszym przykładem będzie przeniesienie rezydencji starościńskiej do Podzamcza Chęcińskiego.
Po III rozbiorze Polski zamek popadać zaczął w ruinę, wtedy to opustoszał nawet budynek mieszkalny mieszczący kancelarię grodzką. Mury zamkowe bardzo ucierpiały na skutek działalności miejscowej ludności, pozyskującej stąd materiał na budulec oraz od ostrzału artyleryjskiego w czasie I wojny światowej.
Pierwsze prace konserwacyjne ruin zamkowych prowadzono już w latach 80-tych XIX wieku - nie bez powodu Julian Ursyn Niemcewicz nazwał je "najwspanialszym starożytności polskich zabytkiem". 3 marca 1932 r. zamek został uznany jako zabytek. 15 lutego 1967 r. wojewódzki konserwator zabytków wpisał warownię do rejestru zabytków ówczesnego województwa kieleckiego. Nieco wcześniej, bo w 1947 r. wpisany został również układ urbanistyczny miasta Chęcin. Ponowienia wpisu do rejestru zabytków zamku w Chęcinach dokonano w 1988 r., kiedy rozszerzono teren objęty ochroną prawną. Gruntowne prace restauracyjne obiektu prowadzono już od czasów powojennych. W latach 1948-1949 odremontowano zamkowe wieże, zaś w kolejnych dziesięcioleciach dokonywano sukcesywnych prac zabezpieczających. Bardzo istotne dla poznania historii zamku były badania, prowadzone w latach 1959-1961 przez Bohdana Guerquin, Jerzego Rozpędowskiego i Józefa Kaźmierczyka. Przez cały czas prowadzone są prace zabezpieczające obiekt jako "trwałą ruinę".
Zamek dzieli się na dwie części: starszą (górną), rozciągającą się między dwoma okrągłymi basztami oraz młodszą (dolną), z ostrołukową furtą i czworoboczną basztą, którą dobudowano w XV wieku. Wjazd do zamku prowadził od strony wschodniej przez zwodzony most i wysuniętą przed basztę bramę zabezpieczoną żelazną kratą (tzw. broną), opuszczaną na noc. --> Plan zamku
Brama przylegała do wieży, która podnosiła obronność tego punktu. Z drugiej strony baszty bramnej przylega sklepione pomieszczenie, w którym według tradycji mieścić się miała kaplica zamkowa (gdzie przechowywano skarbiec koronny). Przy murze północnym znajdują się ruiny budynku mieszkalnego z zachowanymi otworami okiennymi oraz sklepionymi piwnicami. Druga z okrągłych baszt służyła za ostatni punkt oporu w razie oblężenia (grube mury oraz zapasy żywności pozwalały na oczekiwanie odsieczy).
Zamek dolny pełnił funkcje gospodarcze. Pośrodku jego dziedzińca znajduje się otwór po studni, wykutej w skale na głębokość 100 m. Prawdopodobnie przez nią i podziemny korytarz prowadzący do chęcińskiego kościoła utrzymywano łączność w czasie oblężenia - znalazło to odbicie w legendzie mówiącej, jakoby zamek posiadał połączenie z kościołem na Karczówce.
Według innych legend, w podziemnych lochach znajdują się jeszcze skarby pozostawione w pośpiechu przez królową Bonę, a także na wzgórzach pojawia się wieczorną porą rycerz cwałujący na czarnym koniu. Ciekawostka jest fakt, iż w latach 60-tych XX w. w okolicach zamku nakręcono film pt. „Pan Wołodyjowski", w reżyserii Jerzego Hoffmana.
Duch królowej Bony
Obecnie zamek w Chęcinach jest jednym z najczęściej odwiedzanych zabytków tego typu w Polsce. Potężne baszty dominują nad okolicą i widoczne są już z trasy biegnącej do Krakowa. Do dziś zachował się pełen obwód zewnętrznych murów obronnych, dwie wieże, baszta i fundamenty budynków mieszkalnych. W wieży wschodniej mieści się punkt widokowy, skąd przy ładnej pogodzie widać wierzchołki Tatr.